Dziś zostanie podsumowany program promujący 6 zasad dobrego rządzenia - przejrzystości, braku tolerancji dla korupcji, partycypacji społecznej(czyli udziału jednostek w większej grupie), przewidywalności, fachowości, rozliczalności. Akcja, prowadzona od 6 lat, została zorganizowana przez Fundację Rozwoju Demokracji Lokalnej i jej partnerów. Udział w programie zgłosiło niemal 800 gmin i powiatów. O wynikach, jakie osiągnął powiat wałbrzyski poinformujemy w kolejnym wydaniu. 

  Mikrofirmy, które działają krócej niż dwa lata, rejestrowały we worek w Dolnośląskiej Instytucji Pośredniczącej wnioski o dofinansowanie. Do podziału jest ok. 20,5 mln zł. Pieniądze pochodzą z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Przedsiębiorca może uzyskać nawet do 480 tysięcy złotych bezzwrotnej dotacji, czyli odzyskać 60 procent poniesionych wydatków. Rejestracja odbywała się za pośrednictwem Internetu. Pierwszy wniosek już w 14 sekundzie zarejestrował przedsiębiorca z branży gastronomicznej ze Świdnicy. Ubiega się on o dotację wysokości 464 tysięcy złotych i planuje inwestycję wartą 976 tysięcy. Ostatni spośród 257 wniosków wpłynął 46 sekund przed zakończeniem rejestracji. Łączna kwota dotacji, o jaką wnioskują przedsiębiorcy wynosi 44877381 złotych. źródło: 30minut

 Drodzy Czytelnicy, nareszcie przyszło lato - czas wakacji, spóźnionych truskawek i wszechobecnej beztroski. Każdy z utęsknieniem czeka na wybicie godziny zero, czyli upragnionego urlopu. A jeśli nie urlopu, to choćby weekendowego lenistwa. Zwłaszcza, gdy można wyjechać z miasta i zalec gdzieś na leżaczku nad wodą, z dala od trosk wszelakich. Tymczasem zewsząd słychać intensywne odgłosy finiszującej kampanii wyborczej. Wielu, gdy słyszy kolejne „Szanowni Państwo” ma ochotę wyrzucić telewizor przez okno. Od takich gwałtownych ruchów powstrzymuje jednak, zwłaszcza panów, rozsądna połowica, bądź uzależnienie od Mundialu. Wiadomo powszechnie, że gdy słupek rtęci przekracza magiczne 23 stopie Celsjusza, polityka staje się zbędna niczym moherowy sweter i kto może wypiera ją z własnego życia. A tu, jak na złość w niedzielę przypada druga tura wyborów prezydenckich. I wielu z nas stanie przed wyborem – wyjechać na łono natury, czy spełnić „obywatelski obowiązek”. Większość wybierze zapewne doraźne przyjemności, zwłaszcza, że jak wskazują sondaże, zwolennicy Grzegorza Napieralskiego, a tych w mieście jest znaczny procent, wcale nie zamierzają głosować. A później nastąpi płacz i zgrzytanie zębów. I rozpocznie się wieczne nasze narodowe narzekanie, że nie taki to prezydent, jaki być powinien. „Miałeś chamie złoty róg - pisał Wyspiański - ostał ci się jeno sznur”.